26 września 2019

Pierwsze objawy ciąży.


Pytanie...
Co dalej?
Jak to będzie...

"Sam fakt, że martwisz się czy
będziesz dobrą mamą.
Świadczy, że nią jesteś"
- autor poszukiwany

6 tydzień ciąży - według OM.
4 tydzień - według moich obliczeń.
Podczas tego tygodnia pojawiły się u mnie pierwsze objawy ciąży. Senność - potrafiłam już o 18 pójść spać i obudzić się o 8 rano, ból podbrzusza - wrażenie rozciągania się narządów, wzmożony apetyt - do tej pory wystarczył mi jeden posiłek, a teraz jadłam cały czas, burza hormonów - nie potrafiłam opanować emocji - cieszyłam się, a za chwilę płakałam, ogromna ochota na sex - ciągle mi było mało i mogłabym kochać się cały czas. Ten tydzień minął mi bardzo szybko, a powyższe objawy upewniły mnie w tym, że to wszystko dzieje się naprawdę i zaakceptowałam to, że jest nas dwójka. Zaczęłam również nad tym myśleć czy sobie poradzę, czy dam radę wychować dziecko, czy uda mi się być dla niego najlepszą mamą. Podczas tego tygodnia również powstało określenie fasolki - Bobo.
W niedzielę przed wykonaniem pierwszego usg byliśmy na pizzy z naszym kolegą, który opowiadał sen jaki mu się przyśnił o nas: podczas jazdy samochodem miał wypadek, został przewieziony do szpitala, w którym przez dłuższy czas był w śpiączce. Po wybudzeniu się i wyjściu przyjechał do domu, a na drodze spotkał mojego partnera z małym dzieckiem na rękach również zwrócił uwagę na obrączkę na palcu. Zapytał czyje to dziecko i po co obrączka, a odpowiedź jaką otrzymał była że wzięliśmy ślub i dziecko jest nasze, po tych słowach zaczął się zastanawiać, że musiał być bardzo długo w śpiączce, jeżeli tak dużo go ominęło i się obudził.
Opowiadając ten sen, my już byliśmy po wykonanych testach ciążowych, ale jemu się tym nie pochwaliliśmy, dlatego później we dwoje śmieliśmy, że coś w tym śnie musi być bo przecież on o niczym nie wiedział co się działo aktualnie w naszym życiu.
A ja w sny bardzo wierzę i wiem, że nie są przypadkowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz